Uczniowie, rodzice i nauczyciele ze Szkoły Podstawowej w Węgiersku włączyli się do akcji Kredki dla Afganistanu. Przygotowali ją studenci wolontariusze z Torunia zrzeszeni w organizacji "Projektor". Idea pomysłu była prosta. Wybrane szkoły i instytucje z Torunia i okolic zbierają nie pieniądze, ale przybory szkolne dla rówieśników z Afganistanu. Następnie przedmioty te transportowane są do Krakowa, a stamtąd wraz z polskim wojskiem do Kabulu, stolicy Afganistanu.
Odzew na akcję w Węgiersku był niesamowity. Tej niewielkiej szkole udało się zebrać w ciagu zaledwie dwóch dni 96 zeszytów, 35 bloków, 80 długopisów, 7 kompletów kredek, 14 kompletów pisaków, 10 gumek, 5 plastelin, 14 klejów, 35 ołówków, 4 nożyczki, 4 linijki, 11 wycinanek i 2 ostrzynki. Łącznie dało to ponad 20 kilogramów przyborów szkolnych.
Zbiórka przyborów była jednak tylko częścią przedsięwzięcia. Szkołę w Węgiersku odwiedili także studenci - wolontariusze, którzy przeprowadzili dla dzieci zajęcia dotyczące kultury Afganistanu.
Dla dzieci z Węgierska zbiórka była jednocześnie nauką obcej kultury. Przedmioty wysyłane do Afganistanu nie mogły zawierać pstrokatych rysunków ani zdjęć ubranych "w zachodnim stylu" kobiet i mężczyzn. Zabrania tego koran.
Uczniowie z Kabulu dowiedzą się komu zawdzięczają swoje nowe długopisy, zeszyty i ołówki. Wraz z nimi do Afganistanu poleciała kartka w języku angielskim z pozdrowieniami z Węgierska.
W Afganistanie nauka w szkołach jest aktem odwagi. Tylko w ubiegłym roku muzułmańscy terroryści spalili 152 szkoły, zamordowali kilkudziesięciu nauczycieli i utrudniają edukację dziewczynkom. Same szkoły często ograniczają się do kilku rozbitych namiotów. Brakuje niemal wszystkiego, a o długopisy trudniej niż o broń automatyczną.
